niedziela, 8 grudnia 2013

Music & Motion - Metal - A Headbanger's Journey (2005)

Ostatnio z racji coraz częściej się u mnie pojawiającego głodu dokumentów muzycznych sięgnęłam po ten całkiem znany okaz. Wcześniej oczywiście naczytałam się poematów filmweborosłych krytyków na temat leżącego i kwiczącego poziomu tej produkcji, albo odwrotnie - wychwalających go powyżej normy. Jako, że lubię łapać się za filmy oceniane skrajnie, stwierdziłam, że ten będzie jak znalazł.

sobota, 23 listopada 2013

Dobre, bo polskie - Ania Rusowicz - Genesis (2013)

Premiera drugiego albumu Ani Rusowicz miała miejsce 8 października 2013. Dotarłam do niego przez gapiostwo dopiero jakieś 3 tygodnie później. Od tamtej pory mam już za sobą wiele godzin słuchania, tańczenia, śpiewania i odpływania z zamkniętymi oczami w inne dekady.

środa, 20 listopada 2013

Spatial, Panzerhund, Thermit -Tribute to Iron Maiden - Od Zmierzchu do Świtu, Wrocław

Uczelnia w natarciu, life happens, no-life happens, brak weny - wszystkie te składniki to idealny przepis na zakurzenie bloga, do którego niechlubnie doprowadziłam. Wstyd to i hańba, dlatego powracam z relacją, opóźnioną niczym wrocławskie MPK zimową porą. Wydarzenie miało miejsce ponad miesiąc temu - być może zabraknie niektórych detali, ale wszystko co istotne pozostało w pamięci. :)

środa, 30 października 2013

Music & Motion - Foo Fighters - Back and Forth (2011)

Ostatnio naszło mnie na rozmyślania na temat Dave'a Grohla i jego twórczości w zespole Foo Fighters. Nie będę owijać w bawełnę - Dave Grohl jest dla mnie jedną z najbardziej charakterystycznych i zasłużonych ikon współczesnej muzyki rockowej.  Kompletnie walniętym perkusistą,  wokalistą, bardzo dobrym kompozytorem i producentem. Na Foo Fighters natknęłam się parę lat temu, z tego co pamiętam słuchałam ich nawet przez całkiem długi okres czasu. W trakcie tych rozmyślań postanowiłam odświeżyć ich sobie i po odpaleniu pomyślałam ... co to właściwie jest? W mojej głowie pojawiło się parę pytań do Grohla, odpowiedzi postanowiłam poszukać u źródła, i tak... w tym filmie dał mi prawie wszystkie. 

sobota, 28 września 2013

Raz, a dobrze - Them Crooked Vultures (2009)

Nazwa obiła mi się o uszy już jakiś czas temu, ale nie wiedziałam wtedy, kto macza w tym palce. Później oczywiście nadrobiłam braki w wiedzy, ale płyta poleciała na długą listę rzeczy "do ogarnięcia". Zupełnie nieświadoma tego jaka dobroć mnie czeka, wpadłszy podczas nocnych wędrówek na Spotify na ten album, bez zastanowienia zapuściłam. Po paru dniach słuchania z czystym sercem mogę napisać - USZANOWANKO.

wtorek, 24 września 2013

Music & Motion - It Might Get Loud (2008)

Pojawienie się tego artykułu tutaj było kwestią czasu. Jest to jeden z moich ulubionych filmów. Trzech artystów, trzy różne osobowości, trzy różne style, trzy różne ideologie. To wszystko w jednym filmie... dokumentalnym? To chyba najbliższe tej produkcji gatunkowe określenie, chociaż można w niej znaleźć wiele więcej. Choć z założenia miał to być film po prostu o... gitarze.

czwartek, 12 września 2013

Mud Walk & Mamont - Stoner Ride 2013 - Klub Alive, Wrocław

W pogardzie mając chwytające mnie choróbsko, zbliżającą się poprawkę i wszystkie inne niesprzyjające okoliczności wybrałam się wczoraj na koncert dwóch szwedzkich kapel. Mimo, że dzisiaj już choroba rozłożyła mnie na dobre, I REGRET NOTHING. Jak wczoraj po powrocie obiecałam - tak robię. Pył w mojej głowie jeszcze nie opadł, w uszach jeszcze nie przestało dzwonić - oto świeża, jeszcze ciepła relacja z tego wydarzenia.

niedziela, 1 września 2013

Dobre, bo polskie - Bracia - Fobrock (2005)

Na dzień dzisiejszy Bracia są jednym z bardziej znanych polskich zespołów... teraz już ciężko przechodzi mi przez klawiaturę określenie "rockowych". Za czasów ich debiutu sprawa miała się jednak zupełnie inaczej. Smutne, że ich brzmienie tak się stępiło. W ich debiutanckim albumie był potencjał. I to niemały!

czwartek, 15 sierpnia 2013

Gniew, krew i magia - Eluveitie.

Jak każdy prawowity maniak fantasy i cięższych brzmień, w pewnym momencie mojej muzycznej wędrówki sięgnęłam po folk metal. Przekopałam się przez masę kapel i przyznam - rzeczywiście jest to jeden z moich ulubionych podgatunków. Jego wadą jest jednak to, że większość bandów jest do siebie bardzo podobna, i trzeba grzebać długo, by znaleźć coś wyjątkowego. Znalazłam kilka takich przypadków, ale zdecydowanie największe wrażenie wciąż robi na mnie Eluveitie.

środa, 14 sierpnia 2013

Noce z Led Zeppelin

Ostatnio moja siostra spytała, kiedy zacznę pisać o swoich ulubionych zespołach. Zastanowiłam się, i odpowiedziałam- "Chyba nigdy." Obawiałam się, że będę umiała na ich temat pisać tylko teksty z cyklu "too long didn't read". Po prostu - gdy się rozkręcę , trudno mnie zatrzymać.Postanowiłam się jednak przełamać. Oto moje pierwsze podejście do artykułu o jednym z najważniejszych zespołów w moim życiu, a jako, że często słucham go nocami... prezentuję osobiste zestawienie kawałków Led Zeppelin, które najlepiej brzmią w świetle księżyca.

czwartek, 8 sierpnia 2013

No End In Sight - The Very Best Of Foreigner (2008)

Większość z was kojarzy ich pewnie tylko z kawałkiem "I Want To Know What Love Is". Bez bicia przyznam się, że jeszcze parę miesięcy temu moja wiedza na ich temat była podobna. Wszystko zmieniło się, kiedy w filmie Rock Of Ages (który zrecenzowałam w >tej< notce) usłyszałam mash-up ich kawałka Jukebox Hero z I Love Rock N' Roll z repertuaru Joan Jett & The Blackhearts. Wtedy położyłam łapy na tej kompilacji.

niedziela, 4 sierpnia 2013

Raz, a dobrze - Dead Man's Bones (2009).

Podesłał mi ich kiedyś mój przyjaciel. Była to tylko jedna piosenka, stwierdziłam - całkiem ciekawe, wylądowało na długaśnej liście "do sprawdzenia". Tydzień temu poszłam do kina na "Obecność". Usłyszałam tam kawałek piosenki, który osiadł w mojej głowie na tyle, że pierwsze co zrobiłam po powrocie, to przegrzebanie internetów. Gdy odkryłam, że to ten projekt, postanowiłam od razu obadać całą ich twórczość. Od tamtej pory nie schodzi z głośników.

niedziela, 14 lipca 2013

Dobre, bo polskie - Wanda i Banda//Banda i Wanda

Od jakiegoś czasu z upodobaniem grzebię się w polskiej muzyce z lat 80. Poszukując charakterystycznych i niezależnych liderek, które ostatnimi czasy ciekawią mnie najbardziej, natrafiłam na historię Wandy i jej Bandy. Czy też Bandy i ich Wandy, bo bywało różnie. Większość ludzi przez 'Hi-Fi', czy też - do wyboru - 'Nie będę Julią', mogłaby uznać ich za zespół typu 'one hit wonder', ja jednak uważam, że można powiedzieć o nich o wiele więcej. :)

czwartek, 11 lipca 2013

Coma - Pierwsze Wyjście z Mroku (2004); Zaprzepaszczone Siły Wielkiej Armii Świętych Znaków (2006)

Dawno temu, za górami, za lasami rzucono mi wyzwanie. Wyzwanie bym napisała na tym blogu coś o zespole Coma. Jako Rycerz Muzycznego Blogowania wyzwanie to przyjęłam i w końcu, po długim czasie zebrałam się na odwagę i postanowiłam je zrealizować. Sprawa była dla mnie tym trudniejsza, że nie jestem ich fanką, nie słucham ich na co dzień i dodatkowo mam awersję do 'nowej generacji' polskich zespołów rockowych. Oto jednak są, na moim ruszcie dwie pierwsze płyty, coby nie zanudzić was tekstem z cyklu "too long didn't read".

środa, 10 lipca 2013

Music & Motion - Almost Famous (2000)

"Jeszcze do niedawna gitarzysta rockowy zajmował na piedestale marzeń główne miejsce. W szeregu romantycznych postaci, po średniowiecznym błędnym rycerzu, swobodnym kowboju, czy żeglarzu-odkrywcy nowych lądów, pojawił się on: facet z gitarą, podświetlony reflektorami, panujący nad emocjami tłumów."

Po przeczytaniu takiego wstępu do recenzji autorstwa Adama Pawłowskiego po prostu nie mogłam nie sięgnąć po ten film. I przyznam, że było warto. Miało to miejsce dwa, może nawet trzy lata temu i jest niewątpliwie jednym z powodów, przez które włóczę się po najróżniejszych koncertach i wszystko co związane z tym co kocham spisuję tutaj.

sobota, 6 lipca 2013

Iron Maiden - Maiden England European Tour - 03.07.2013 - Atlas Arena, Łódź

W końcu, po 3 dniach udało mi się dojść do siebie, poukładać wszystko w głowie i zasiąść spokojnie do napisania tej relacji. Brzmi może dramatycznie, ale ciężko opisać słowami to, jak człowiek czuje się po koncercie życia, który był spełnieniem jednego z jego marzeń. :)

sobota, 29 czerwca 2013

Girls just wanna have rock - The Pretty Reckless

Historia mojej znajomości z muzyką tego zespołu zaczęła się dość nietypowo. Nie miałam wtedy pojęcia kim jest - a raczej  kim była wcześniej - Taylor Momsen, nie oglądałam Plotkary. Gdy zobaczyłam ich gdzieś na internetach, z wypandowaną blondyną w bieliźnie jako frontmanką, pomyślałam - ciekawe, czy znów ten sam, dobrze znany szajs. Zdecydowałam się jednak obadać sprawę. Od tamtej pory minęły 3 lata, a The Pretty Reckless regularnie przebywa w moich głośnikach i słuchawkach. 

czwartek, 20 czerwca 2013

piątek, 14 czerwca 2013

Music & Motion - Sound City (2013)

Neil Young, Elton John, Fleetwood Mac, Grateful Dead, Santana, Ronnie James Dio, Nirvana, Johnny Cash, Foo Fighters, A Perfect Circle, Queens of the Stone Age, Metallica, Nine Inch Nails, Wolfmother, Arctic Monkeys, Red Hot Chili Peppers, Tool... Wszystkie te zespoły,  a także wiele innych mają jeden wspólny mianownik - nie istniejące już studio nagraniowe Sound City. Jak bogatą historię może mieć miejsce, które wypuściło w świat tyle znakomitej twórczości? Próbę jej opowiedzenia podjął bez wątpienia właściwy człowiek na właściwym miejscu - Dave Grohl.
Jak mu poszło? O tym przeczytacie poniżej, w kolejnej części cyklu Music & Motion.

piątek, 31 maja 2013

Dobre, bo polskie - Oddział Zamknięty

Duuużo czasu minęło, odkąd pisałam o polskiej muzyce coś, co nie było relacją z koncertu. Trzeba niezwłocznie wyrównać proporcje, dlatego dziś na ruszt wrzucam bardzo zespół niedoceniany i zadziwiająco mało znany. Jeśli zdarza sie, że ktoś go zna - zazwyczaj sympatia jest wysysana z mlekiem matki. Lub w jak moim przypadku - dziedziczona po ojcu. Wszystko dlatego, że swój 'polish dream' przeżywał w latach 80. A jakie wrażenie ich ostry wjazd musiał wtedy zrobić na łaknącej świata i buntu młodzieży, możemy sobie tylko wyobrazić... Oto druga notka z cyklu "Dobre, bo polskie".

czwartek, 23 maja 2013

Raz, a dobrze - Temple Of The Dog

Czasami grupa ludzi postanawia zrobić coś razem. Raz, jeden jedyny, by stworzyć coś specjalnego. Wyjątkowego. Naprawdę dobrego. W takich projektach muzycznych jest jakaś magia. Z jednej strony taki album rozbudza nasze pragnienia, i chcielibyśmy usłyszeć ich więcej. O wiele więcej. Z drugiej - na tym właśnie polega ich czar. Ogromny nakład emocji, entuzjazmu, potencjału wpakowany w jedno dzieło. Słuchasz, chcesz więcej, nie możesz się nasycić, więc wyciskasz z niego wszystko co najlepsze.

Mieliście kiedyś z taką produkcją do czynienia? Jeśli nie, zapraszam do śledzenia nowego cyklu, poświęconego właśnie takim przedsięwzięciom. Dziś przybliżę wam projekt Temple Of The Dog.

poniedziałek, 20 maja 2013

Katedra - Zapraszamy Na Łąki - 17.05.2013 - Klub Muzyczny Od Zmierzchu Do Świtu, Wrocław


Majówka, majówka, i po majówce. Trzeba jednak przyznać, że Wrocław nawet w zwykłe weekendy dba o  swoich mieszkańców w kwestii wydarzeń muzycznych. Praktycznie co tydzień trafiają się koncerty, na które chciałabym iść, niestety nie zawsze się udaje. Na szczęście tym razem dobre wiatry przywiały mnie do Zmierzchu w piątkowy wiosenny wieczór ;)

środa, 8 maja 2013

Korpiklaani - Manala European Tour 2013 - 11.04.2013, Klub Alibi, Wrocław.

Kiedy dowiedziałam się o tym koncercie, to było jak uśmieszek losiku. Wprost nie mogłam uwierzyć, że jedna z moich ulubionych kapel przyjeżdża jak na moje osobiste życzenie, na pełnowymiarowy koncert, z supportem, do mojego miasta. Na dodatek akurat było stać mnie na bilet, i kupiłam go już w lutym! Cuda, nie widy.

piątek, 3 maja 2013

Girls just wanna have rock - Halestorm

To, że trudno było mi sie zawsze przekonać do śpiewających kobiet tajemnicą nie jest. Także tu na blogu nigdy się specjalnie z tym nie kryłam. Chcąc wykorzenić z siebie ten głęboko schowany wewnętrzny hejt (który omijał tylko Joan Jett i Debbie Harry) postanowiłam zacząć badać zespoły z babkami na wokalu, tak w ramach terapii. Nowy cykl, o wymownym tytule "Girls just wanna have rock" będzie prezentował wyniki moich badań.

Pierwszy na celowniku wylądował zespół Halestorm, który od jakiegoś młócę w głośnikach. Sama nie spodziewałam się tego, jak bardzo moje nastawienie się zmieni.

wtorek, 30 kwietnia 2013

Swedish Empire Tour 2013 - 1.03.2013 - Hala Orbita, Wrocław

Trochę czasu od tego wydarzenia minęło, nie da się ukryć, ale że tak ckliwie powiem - wspomnienia zostały! Na ten koncert czekałam parę dobrych miechów, mając nadzieję, że to będzie jeden z mega mocnych gigów i zaiste... Tak było.

niedziela, 3 marca 2013

Dominus Svantevitus Tour 2013 - 22.02.2013 - Klub Muzyczny Madness, Wrocław

Hey people! Ostatnio w moim życiu wydarzenia muzyczne rozmnożyły się jak grzyby po deszczu. Zwyczajnie nie nadążam z ich przetrawianiem i opisywaniem! Pierwszym, o którym wam tu co nieco od siebie dziś wspomnę jest Dominus Svantevitus Tour 2013, które miało miejsce we wrocławskim Madnessie. Niestety, będzie to notka pełna niesmaku i goryczy.