piątek, 31 maja 2013

Dobre, bo polskie - Oddział Zamknięty

Duuużo czasu minęło, odkąd pisałam o polskiej muzyce coś, co nie było relacją z koncertu. Trzeba niezwłocznie wyrównać proporcje, dlatego dziś na ruszt wrzucam bardzo zespół niedoceniany i zadziwiająco mało znany. Jeśli zdarza sie, że ktoś go zna - zazwyczaj sympatia jest wysysana z mlekiem matki. Lub w jak moim przypadku - dziedziczona po ojcu. Wszystko dlatego, że swój 'polish dream' przeżywał w latach 80. A jakie wrażenie ich ostry wjazd musiał wtedy zrobić na łaknącej świata i buntu młodzieży, możemy sobie tylko wyobrazić... Oto druga notka z cyklu "Dobre, bo polskie".

czwartek, 23 maja 2013

Raz, a dobrze - Temple Of The Dog

Czasami grupa ludzi postanawia zrobić coś razem. Raz, jeden jedyny, by stworzyć coś specjalnego. Wyjątkowego. Naprawdę dobrego. W takich projektach muzycznych jest jakaś magia. Z jednej strony taki album rozbudza nasze pragnienia, i chcielibyśmy usłyszeć ich więcej. O wiele więcej. Z drugiej - na tym właśnie polega ich czar. Ogromny nakład emocji, entuzjazmu, potencjału wpakowany w jedno dzieło. Słuchasz, chcesz więcej, nie możesz się nasycić, więc wyciskasz z niego wszystko co najlepsze.

Mieliście kiedyś z taką produkcją do czynienia? Jeśli nie, zapraszam do śledzenia nowego cyklu, poświęconego właśnie takim przedsięwzięciom. Dziś przybliżę wam projekt Temple Of The Dog.

poniedziałek, 20 maja 2013

Katedra - Zapraszamy Na Łąki - 17.05.2013 - Klub Muzyczny Od Zmierzchu Do Świtu, Wrocław


Majówka, majówka, i po majówce. Trzeba jednak przyznać, że Wrocław nawet w zwykłe weekendy dba o  swoich mieszkańców w kwestii wydarzeń muzycznych. Praktycznie co tydzień trafiają się koncerty, na które chciałabym iść, niestety nie zawsze się udaje. Na szczęście tym razem dobre wiatry przywiały mnie do Zmierzchu w piątkowy wiosenny wieczór ;)

środa, 8 maja 2013

Korpiklaani - Manala European Tour 2013 - 11.04.2013, Klub Alibi, Wrocław.

Kiedy dowiedziałam się o tym koncercie, to było jak uśmieszek losiku. Wprost nie mogłam uwierzyć, że jedna z moich ulubionych kapel przyjeżdża jak na moje osobiste życzenie, na pełnowymiarowy koncert, z supportem, do mojego miasta. Na dodatek akurat było stać mnie na bilet, i kupiłam go już w lutym! Cuda, nie widy.

piątek, 3 maja 2013

Girls just wanna have rock - Halestorm

To, że trudno było mi sie zawsze przekonać do śpiewających kobiet tajemnicą nie jest. Także tu na blogu nigdy się specjalnie z tym nie kryłam. Chcąc wykorzenić z siebie ten głęboko schowany wewnętrzny hejt (który omijał tylko Joan Jett i Debbie Harry) postanowiłam zacząć badać zespoły z babkami na wokalu, tak w ramach terapii. Nowy cykl, o wymownym tytule "Girls just wanna have rock" będzie prezentował wyniki moich badań.

Pierwszy na celowniku wylądował zespół Halestorm, który od jakiegoś młócę w głośnikach. Sama nie spodziewałam się tego, jak bardzo moje nastawienie się zmieni.