niedziela, 1 lipca 2012

Youtube'owe buszowanie -EROCK!!

Cóż za niespodzianka spotkała mnie dziś wieczorem!
Wycieńczona upałem, ślęcząc przy otwartym (nie wnoszącym jednak nic do atmosfery w moim pokoju) oknem, przypomniałam sobie pewien element mojej dzisiejszej wizyty u przyjaciela-guitarplayera. Zapodał mi dzisiaj na swojej nowej gitarce i wzmacniaczu hard wersję znanego i kochanego przez 9gaggerów "Call me maybe". Stwierdziłam, że napewno na youtube istnieje już metalowa wersja stworzona przez jakiegoś metalowego maniaka. Chwilę temu postanowiłam owego kawałka poszukać, i tym sposobem trafiłam na skrzynię skarbów.

Erock! Czyli Eric Calderone.

Zaskakująco już popularny youtuber, na swoim kanale stworzył cały cykl coverów o "..... Meets Metal". Coś wspaniałego! Mimo, że zazwyczaj od gitarowego, typowo technicznego zapierdzielania wolę bardziej feelingowe granie, ten koleś swoimi coverami sprawił, że zakochałam się od pierwszego usłyszenia.

 Jeśli miałabym określić jego styl, byłoby to coś z pogranicza power/speed/heavy z namiastkami gry a'la Satriani. Ktoś mógłby powiedzieć, że jest wielu grających podobnie do niego, ale koleś naprawde zaskakuje mnie swoimi pomysłami! Przy tym wszystko gra z uśmiechem, widać, że sprawia mu to przyjemność. Mega sympatyczna i kolorowa postać, w dodatku w praktycznie każdym video wyskakuje do nas w koszulkach z symbolami postaci z komiksów, smells like true fan!

W jego repertuarze można znaleźć takie rzeczy jak Braveheart meets metal, Trololo meets metal, Dr Who meets metal, Game of Thrones meets metal, Daft Punk meets metal, I'm Sexy and I Know it, Dragon Ball Z meets metal... można wymieniać bez końca, koleś jest jak mitologiczny Midas, tylko że wszystko czego dotknie nie zmienia się w złoto, tylko w kawał dobrego, profesjonalnego metalu!

Jako próbkę zapodam coś, co mi samej baaardzo przypadło do gustu. Większości z was pewnie już przy pierwszych dźwiękach ta piosenka wylatuje każdym otworem, tutaj jednak metamorfoza przyszła jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Oto i... Gotye Meets Metal!


Ale nie byłabym sobą, gdybym nie dodała jeszcze Bravehearta!




Tysiące internautów już go kocha... a Ty? :)

Dobrej nocy! Emilka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz