Jeszcze dla przypomnienia:
UWAGA UWAGA! Można już komentować będąc niezarejestrowanym. Przepraszam wszystkich, którzy wcześniej chcieli to zrobić, a było im to uniemożliwione. :)
Czy jest piękniejszy sposób wykorzystania okienka, niż napisanie na blogu relacji z koncertu wrocławskiego Sixpoundera?
Pewnie, że jest. Jest nawet kilka, ale że we Wro śniegu po paszki, temperatura spacerkom nie służy, ta opcja dziś wydaje się najbardziej atrakcyjna. Zwłaszcza, że generalnie czasu na prowadzenie tego bloga ostatnio mam niewiele. Oto więc wspomnień moich z Livca czar.